Jak efektywnie zastosować nawóz azotowy w pierwszej dawce po zimie?

Efektywne nawożenie, czyli jakie?

Po pierwsze: wykonane w odpowiednim terminie

Po drugie: zastosowana właściwa forma azotu

Po trzecie: dobrana precyzyjna dawka nawozu.

Rzepak ozimy - wiosną do momentu kwitnienia potrzebuje od 140 do 180kg N/ha. Tylko zdrowe i silne rośliny są zdolne do przyswojenia takiej ilości tego pierwiastka i mają potencjał do wytworzenia plonu powyżej 4t/ha. Dawka nawozu, jest uzależniona od stanu plantacji. Najogólniej przyjmujemy:

• słaby rzepak (np. późno siany, bez odpowiedniej obsady, uszkodzony przez mróz) potrzebuje więcej azotu na start. Pierwsza dawka może stanowić około 70% całości.
• mocnych łan rzepaku, który jesienią wykształciły 10-12 liści, posiada grubą szyjkę korzeniową i nie jest uszkodzony np. prze mróz, potrzebuje mniej azotu na start. Pierwsza dawka może stanowić około 50% całości.

Efektywne nawożenie i wykorzystanie azotu to nie tylko dawka i termin. Ważna jest też forma. W pierwszej dawce zastosuj część azotu w formie saletrzanej (NO₃⁻) aplikując np. saletrosan lub saletrę amonową. Pomoże to rośliną w szybkiej regeneracji i odbudowie rozety liściowej. 

Przykład pierwszej dawki nawozu azotowego w rzepaku ozimym, zakładany plon 4,5 t/ha

Pszenica ozima - dawka startowa azotu ma ważne zadanie, oprócz zaspokojenia potrzeb roślin powinna uzupełnić również braki  pierwiastka w glebie, jeśli takie występują. Oceniasz stan plantacji? Super! To on decyduje o dawce. Głównym czynnikiem podpowiadającym ile kg i jaki nawóz azotowy wybrać, jest stan rozkrzewienia plantacji. Średnio na pierwszą dawkę sypiemy między 40 a 60 kg N/ha.

W przypadku słabo rozkrzewionych pszenic i uszkodzonych przez zimę zastosuj około 60, a nawet 70% całej dawki. Użyj nawozu, który zawiera formę saletrzaną np. RSM czy saletra amonowa. Forma ta pobudzi rośliny do krzewienia, doprowadzając do wytworzenia tych pożądanych kłosonośnych  źdźbeł.

Gdy mamy mocne plantacje pszenicy: dobrze rozkrzewione i nie uszkodzone przez mróz, dawka 40-50% azotu, całkowicie wystarczy na bieżące odżywianie wytworzonych już źdźbeł. W tym przypadku dobrze sprawdzi się forma mocznikowa lub forma amonowa azotu.